20.12.2019

Wyjazd na ferie – niekoniecznie na narty! Sprawdź możliwości i ubezpieczenie

Kiedy myślimy o wypoczynku zimą, najczęściej pojawia się wizja stoku narciarskiego i białego szaleństwa. Ale przecież nie każdy lubi i może jeździć na nartach. Nie oznacza to wcale, że trzeba rezygnować wtedy z zimowego urlopu. Podpowiadamy, gdzie pojechać na ferie zimowe bez nart!

Decydując się na odpoczynek zimą, można wybrać albo podróż do ciepłych miejsc, w których zupełnie zapomnimy o niskich temperaturach lub zdecydować się na białe szaleństwo, niekoniecznie zakładając na nogi narty. Poniżej przedstawiamy kilka ciekawych propozycji.

Zimowe szaleństwo bez nart

Kiedy narty nie są naszą mocną stroną – nie lubimy ich lub po prostu z przyczyn zdrowotnych nie możemy na nich jeździć, wcale nie musimy odmawiać sobie przyjemności spędzania urlopu w zimowej scenerii. Chociaż Austria czy Szwajcaria kojarzą się zima przede wszystkim ze świetnie przygotowanymi stokami narciarskimi, można skorzystać tam z wielu innych atrakcji. Jednym z najbardziej znanych i lubianych (zwłaszcza przez rodziny) kompleksów zimowych w Austrii jest Serfaus Fiss Ladis. Będąc tam można korzystać z tras spacerowych, tras saneczkowych, czy szlaków do pokonania na rakietach śnieżnych. Znajduje się tam także górskie metro i podziemna kolejka. Oczywiście hotele i pensjonaty mają bogata ofertę SPA.

Zimowe wakacje w Szwajcarii także mogą zagwarantować wiele frajdy osobom nie jeżdżącym na nartach. W Girindelwaldzie, jednej z najpopularniejszych miejscowości turystycznych, pod koniec stycznia, organizowany jest tam Światowy Festiwal Rzeźb Śniegowych, na który zjeżdżają się ludzie z całego świata. Niedaleko znajduje się tor saneczkowy, a także wiele interesujących miejscowości. Piękne jeziora, najdłuższy lodowiec w Europie, świetna atmosfera i pyszne jedzenie na pewno spodobają się najbardziej wymagającym!

Dla osób, które nie chcą wyjeżdżać z Polski, również na miejscu znajdzie się wiele atrakcji. Polską zimową stolicą bez wątpienia jest Zakopane ze świetnie przygotowaną bazą noclegową i wieloma atrakcjami – od imprez zimowych np. w skokach narciarskich, po wypoczynek w ciepłych termach. Bałtyk zimą również ma swój urok – każdego roku przekonuje się o tym część turystów, którzy wolą morski klimat w okresie zimowym.

Bez względu na to kierunek, warto pamiętać o zabezpieczeniu. 

Ubezpieczenie kosztów leczenia

 jest bardzo ważne i nie wolno go pomijać planując wypoczynek – zwłaszcza zimą. Do najczęstszych urazów zalicza się złamania kończyn, nadgarstka, żeber, zwichnięcia, wstrząs mózgu, stłuczenia, skręcenia stawów. Wszystkie tego typu urazu wymagają natychmiastowej interwencji lekarskiej. 

Ubezpieczenie zdrowotne na wyjazd 

est zatem potrzebne. Przed wykupieniem ubezpieczenia należy dokładnie przeanalizować swoje potrzeby. Nie tylko podczas jazdy na nartach, czy uprawiania innych sportów dochodzi do kontuzji. Zdarza się, że zwykły spacer może skończyć się zwichnięciem lub złamaniem kończyny. 

Ubezpieczenie zdrowotne na wyjazd za granicę

czy na wyjazd krajowy to zabezpieczenie zdrowia i życia, ale także finansów.

Zima w ciepłym klimacie

Są osoby, które nie lubią śniegu, zimy i zimna, a w czasie ferii zimowych lub okresu świątecznego, najchętniej wyjechałyby tam, gdzie jest ciepło i przyjemnie. Czy coś stoi na przeszkodzie? Absolutnie nie! Biura podróży przygotowują na ten okres bardzo interesujące oferty. Samemu również można zaplanować fantastyczny urlop w ciepłym miejscu, kiedy w Polsce temperatury są poniżej 0 stopni.

Bardzo popularnym kierunkiem jest oczywiście Egipt, ale też Dominikana czy Emiraty Arabskie. W Dubaju, średnie temperatury od grudnia do lutego oscylują pomiędzy 23-25 stopnie Celsjusza, a na Dominikanie temperatury w tym okresie sięgają nawet 30 stopni!

Wyjazd w cieplejszy klimat nie oznacza, że nie musimy się do niego odpowiednio przygotować. Zawsze wyjeżdżając na urlop za granicę, warto zapewnić sobie i swojej rodzinie ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą. Dobrym rozwiązaniem jest także rozszerzenie ubezpieczenia o choroby przewlekłe, koszty rezygnacji z biletów lotniczych lub wycieczki, sporty ekstremalne, ochronę w przypadku aktów terrorów. Chociaż prawdopodobieństwo skręcenia nogi w Dubaju czy na Dominikanie jest mniejsze, niż na oblodzonej górskiej ścieżce w Alpach, warto być przygotowanym na inne nieoczekiwane zdarzenia.